Czy ziemia jest potrzebna roślinom?
Nasze doświadczenie życiowe podpowiada nam, że TAK. Przecież sami widzimy, że rośliny rosną w ziemi. Tak ma być i już, w końcu potwierdzają to nasze własne oczy. Tymczasem ów wzrost roślin odbywa się dzięki fotosyntezie, jaka zachodzi w liściach (wszystko przez ten chlorofil…). Podczas owej fotosyntezy z dwutlenku węgla i wody powstaje glukoza oraz tlen. Acha! No jeszcze niezbędny jest jeden bardzo ważny czynnik: promieniowanie słoneczne.
W uproszczeniu reakcja wygląda tak:
6CO₂ + 6H₂O →C₆H₁₂O₆ + 6O₂
Czy widzicie tutaj jakiś składnik gleby?
No właśnie! Światło ze słońca, dwutlenek węgla z powietrza, a woda głównie z opadów atmosferycznych i złóż gruntowych. I jedynie tutaj możemy odnaleźć glebę, bo to zwykle między jej drobinami zawieszone są cząsteczki wody.
Oczywiście to w uproszeniu, gdyż do zdrowego wzrostu roślin niezbędne są także substancje odżywcze, jak: azot, fosfor, potas i mikroelementy. Te substancje, roślina pobiera w postaci soli rozpuszczonych w wodzie. Gdybyśmy byli w stanie zobaczyć pojedyncze cząsteczki, to zaobserwowalibyśmy jak woda z rozpuszczonymi w niej solami mineralnymi otacza mineralne i organiczne drobinki gleby.
Ale gdybyśmy całkiem pozbyli się tych elementów ziemi, a korzenie roślin zanurzyli w wodnym roztworze soli mineralnych…
…to nasza roślina rosłaby równie dobrze, a z dużym prawdopodobieństwem nawet lepiej. I tym sposobem właśnie doszliśmy do fundamentalnej cechy hydroponiki – czyli uprawy wodnej. W praktyce pojęcie hydroponiki rozszerza się też na wszelkie uprawy, w których nie wykorzystujemy gleby, czyli tzw. uprawy bezglebowe.
Jak działają uprawy bezglebowe? Więcej na ten temat można znaleźć w artykule: Hydroponika – co to jest?
Zapraszamy do odwiedzenia strony producenta szklarni hydroponicznych – Green Farm, który jest partnerem tegorocznej edycji European Rover Challange