Finał piątej edycji ERC zbliża się wielkimi krokami. Już za miesiąc konstruktorzy robotów, specjaliści branży i pasjonaci kosmosu przyjadą do Kielc aby spotkać się na największych zawodach robotów marsjańskich na świecie. W trakcie tegorocznej edycji będziemy mogli obserwować zmagania 40 zespołów z 15 krajów świata. Podobnie jak w zeszłym roku zmierzą się oni w pięciu konkurencjach: czterech terenowych i prezentacji projektu.

W powierzchnię imitującą tą, która występuje na Marsie zamieni się w tym roku kampus Politechniki Świętokrzyskiej. To tam z ponad dwustu ton czerwonej ziemi usypany zostanie Mars Yard. Tor będzie przypominał powierzchnię Czerwonej Planety nie tylko ze względu na kolor. Na jego terenie znajdą się przeszkody naturalne, kratery i wzniesienia, dzięki którym drużyny będą mogły przetestować swoje łaziki w warunkach wzorowanych na rzeczywistych

Jednym z nadrzędnych celów organizatorów jest wspieranie takich rozwiązań, które będą mogły być wykorzystane w przyszłych misjach światowych i europejskich programów kosmicznych. Dlatego poszczególne konkurencje zostały opracowane na podstawie roadmaps, czyli dokumentów strategicznych przyszłych misji NASA oraz ESA. Zadania zostały zaprojektowane w taki sposób, aby wykluczyć czynnik szczęścia, dzięki czemu mogą zostać zrealizowane jedynie przez łaziki, które są w stanie działać w sposób odporny na zmienne warunki środowiska rzeczywistego.

Z jakimi wyzwaniami zmierzą się zawodnicy?

  1. Science Task – pierwsze zadanie polega na pobraniu za pomocą dowolnej metody próbek ziemi, w tym jednej z głębokiej warstwy Mars Yardu (np. poprzez wiercenie)  i odpowiednim ich zabezpieczeniu do analizy;
  2. Maintanance Task – zespoły muszą pokonać robotem wyznaczoną trasę do panelu kontrolnego, na którym należy wykonać szereg operacji manualnych, na przykład: przełączanie włączników do właściwych pozycji, pomiar parametrów elektrycznych, obserwacja panelów kontrolnych;
  3. Collection Task – aby zrealizować to zadanie łaziki muszą odnaleźć i zebrać pojemniki z próbkami z trzech różnych lokalizacji, a następnie bezpiecznie dostarczyć je do wyznaczonego punktu;
  4. Traverse Task – polega na odnalezieniu punktów rozmieszczonych na Mars Yardzie, jednak w jego trakcie zawodnicy nie mogą korzystać z widoku kamery umieszczonej w pojeździe. Łaziki powinny same nawigować bazując na mapie terenu;
  5. Presentation Task – drużyny w określonym czasie mają zaprezentować swój zespół, poszczególne etapy powstawania projektu oraz największe wyzwania, z jakimi musiały się zmierzyć podczas konstrukcji robota. Członkowie zespołu muszą też  być przygotowani na ewentualne pytania jurorów.

Konkurencje realizowane podczas ERC uznawane są za jedne z najtrudniejszych w tego typu zawodach – zarówno ze względu na wysokie wymagania, które muszą spełnić drużyny, ale również nakładane ograniczenia techniczne. Łaziki poruszające się po Mars Yardzie nie mogą korzystać z nawigacji GPS, a ich operatorzy nie mają bezpośredniego widoku na swoje pojazdy podczas wykonywania poszczególnych zadań. Dzięki temu zachowane są warunki możliwie najbliżej odwzorowujące warunki misji marsjańskich. Zawody pozwalają wyłonić najlepszych konstruktorów mających realne szanse zaistnienia w sektorze kosmicznym i innych wysokich technologii.

Mars Yard nie tylko dla studentów 

Już po raz drugi w trakcie trwania ERC będzie promowana formuła Pro. W jej ramach na pole marsjańskie mogą przyjechać profesjonalni konstruktorzy robotów kosmicznych, którzy nie biorą udziału w zawodach. W trakcie przejazdów na Mars Yardzie będą mieli okazję sprawdzić, jak ich projekty zachowują się w przygotowanych warunkach  i jak radzą

sobie z realizacją zadań terenowych opracowanych na podstawie projektów realizowanych przez agencje kosmiczne.

Formuła Pro ma na celu umożliwienie prezentacji możliwości bardziej zaawansowanych robotów i integracji środowisk start-upów, firm, grup badawczych itp. aspirujących bądź pracujących do pracy w sektorze robotyki kosmicznej.